MAŁE VADEMECUM PRAWA - czyli co każdy wiedzieć powinien
Każda sprawa ma swój charakter, specyfikę i procedurę. Bez względu jednak na te odmienności istnieje katalog zasad, które wstępując na drogę procesową ZAWSZE należy przestrzegać. Oto one:
- SPOKÓJ, CIERPLIWOŚĆ, DETERMINACJA
Wstępując na drogę prawną musimy uzbroić się w cierpliwość, determinację i spokój ducha. Skomplikowane przepisy, niezrozumiały język prawny, przewlekłe procedury, gburowaty prokurator to tylko przykłady trudności, jakie możemy napotkać na swojej drodze. W takich przypadkach okazywanie złości, irytacji czy rozdrażnienia niewiele pomogą, a wręcz przeciwnie - mogą zaszkodzić. Lepiej będzie, jak zasięgniemy informacji o prawnych możliwościach wyrażenia naszego sprzeciwu, np. złożenia zażalenia czy skargi na bezczynność.
- NIEZNAJOMOŚĆ PRAWA SZKODZI
Ta stara rzymska sentencja jest nadal aktualna. Jeśli chcemy skutecznie dochodzić swych praw to najpierw musimy zapoznać się z prawem materialnym (np. kodeks karny, cywilny) jak i prawem procesowym (np. kodeks postępowania karnego, kodeks postępowania cywilnego). Dzięki znajomości materii obu działów prawa będziemy mogli stwierdzić nie tylko czy nasze prawa zostały naruszone, ale również, jaka procedura jest wymagana w celu dochodzenia ich ochrony. Dobrze jest sięgnąć po kodeks z komentarzem. Jako laikom będzie nam nie tylko łatwiej zrozumieć suche zapisy prawne, ale przede wszystkim dowiemy się na jakie elementy musimy zwrócić uwagę aby udowodnić popełnienie danego typu przestępstwa, na przykład komentarz kodeksu karnego odkryje nam znaczenie hasła "groźba kararalna".
Lektura przepisów prawa nie należy jednak do czynności przyjemnych i łatwych. Poza tym nie każdy ma dostęp do fachowej literatury. Dlatego zawsze warto skorzystać z pomocy, jaką oferują bezpłatne i specjalistyczne poradnie (patrz spis wrocławskich poradni). Jeśli mamy dostęp do Internetu to również tam znajdują się serwisy prawne. Wystarczy wpisać w przeglądarkę słowo "prawo" bądź interesujące nas hasło, np. "pozew".
- 3PORZĄDEK W DOKUMENATACJI
Prowadzenie sprawy nierozerwalnie wiąże się z dużą liczbą dokumentów. Gromadzimy bowiem nie tylko pisma procesowe, ale również wszelkie materiały mogące nam pomóc w sprawie. Dla sprawnego poruszania się w "gąszczu" papieru warto zaprowadzić w nim porządek i systematykę. Najlepszym sposobem jest segregator, w którym chronologicznie, bądź tematycznie, układamy nasze pisma. Warto też na bieżąco robić notatki, spisywać spostrzeżenia, nieścisłości, kwestie warte wyjaśnienia i wpinać je do dokumentów, których dotyczą. Pamięć ludzka jest zawodna i to co dziś wydaje się nam jasne oraz logiczne, po jakimś czasie może ulec zapomnieniu.
- ZASADA PISEMNOŚCI
Oczywistą prawdą jest, że słowo jest ulotne i trudne do udowodnienia. Mając to na uwadze kieruj się zasadą "nic na gębę - wszystko na piśmie". Każdy dokument, z którym zwracasz się do organu kopiuj i potwierdzaj fakt jego złożenia (biuro podawcze podbija pieczątką). Powyższą zasadę stosuj szczególnie jeśli prowadzisz sprawę urzędniczą, na przykład dotyczącą lokalu komunalnego. Słownie urzędnik może wszystko zaproponować i uzgodnić, ale nie ma to skutku prawnego.
Na gruncie prawa karnego sprawy przedstawiają się trochę odmiennie. Tu również obowiązuje zasada pisemności, ale niektóre sprawy możemy załatwić ustnie. Odbywa się to poprzez złożenie odpowiedniego oświadczenia do protokołu. W ten sposób możesz złożyć zarówno zawiadomienie na policji o popełnieniu przestępstwa, jak i wnioskować przed sądem. Forma ustna z wpisem do protokołu jest z pewnością łatwiejsza, gdyż nie wymaga od nas konieczności samodzielnego formułowania pisma, ale ma też swoje minusy. Osoba spisująca nasze słowa nie czyni bowiem tego w sposób dosłowny. Z potoku słów wybiera rzeczy, które według niej, są istotne w sprawie. Czasem może dojść do niezamierzonych przeinaczeń czy wypaczenia kontekstu wypowiedzi. Stąd każdy protokół przed podpisaniem musimy dokładnie przeczytać. Jeżeli nie zgadzamy się z użytymi sformułowaniami albo odkryjemy, iż osoba protokołująca inaczej nas zrozumiała i w piśmie są niezgodności, to natychmiast zgłośmy swe zastrzeżenia. Osoba protokołująca ma wówczas obowiązek wniesienia do protokołu poprawek. Jeśli nie będzie tego chciała zrobić, to możemy i powinniśmy odmówić podpisania protokołu (na końcu dokumentu sporządza się adnotację o odmowie podpisu i jej przyczynach). Powyższe zasady mają zastosowanie na etapie postępowania przygotowawczego, to jest w prokuraturze bądź policji.
W sądzie, podczas trwania rozprawy nie ma możliwości zaznajamiania się z protokołem. Jednakże składając zeznania słuchajmy w jaki sposób sędzia dyktuje protokolantowi zapis i reagujmy na wszelkie przeinaczenia. Po rozprawie, gdy akta wrócą do sekretariatu sądu, warto się z nimi zapoznać i na spokojnie przeczytać protokół. Jeśli wówczas dostrzeżemy niezgodności to złóżmy wniosek o SPROSTOWANIE PROTOKOŁU. W piśmie należy podnieść z jakim elementem protokołu się nie zgadzamy i dlaczego. Możemy tu użyć prostych schematów, na przykład: "W protokole rozprawy z dnia ........ zapisano "....... cytat z protokołu....", gdy w rzeczywistości zeznałem "...... cytat z naszej wypowiedzi....". Przeinaczenie mojej wypowiedzi jest istotne, gdyż zmienia cały kontekst wypowiedzi, a co za tym idzie osłabia jej wartość dowodową."
Nie bójmy się skorzystać z prawa wniesienia zastrzeżeń i sprostowań do protokołów. Należy sobie uświadomić, że protokół ma odzwierciedlać naszą rzeczywistą wolę i słowa. Jeśli zapis jest sprzeczny a mimo to podpiszemy protokół, to w świetle prawa obowiązywać będzie stan opisany w protokole.
- ZRÓB PLAN
Przystępując do sporządzania pisma procesowego najpierw przemyślmy komu i co chcemy powiedzieć, a także jaki skutek chcielibyśmy aby pismo osiągnęło. Warto sięgnąć do wzorów pism procesowych i zobaczyć, jak graficznie pismo rozplanować oraz jakie elementy są charakterystyczne dla danego rodzaju pism. Dobrą praktyką jest również zrobienie planu pracy, gdzie w punktach ujmiemy kwestie ważne i warte poruszenia. Jest to przydatne zwłaszcza przy sprawach skomplikowanych, na przykład obejmujących wiele wątków. Ten prosty zabieg nie tylko zdyscyplinuje piszącego, ale przede wszystkim umożliwi mu stworzenie jasnego i spójnego pisma.
Przystępując do pisania po prostu rozwijamy poszczególne punkty próbując łączyć zbieżne kwestie. Istotne jest aby skupić się na faktach i przedstawić je w sposób wiarygodny oraz rzeczywisty. Jeśli na przykład zostaliśmy znieważeni słowami powszechnie uznanymi za obelżywe to nie wahajmy się ich zacytować. Krążenie wokół tematu i ubieranie w ładne słowa sytuacji godnych stanowczego napiętnowania, może zadziałać na naszą niekorzyść. Ten sam efekt może przynieść zbyt emocjonalne przedstawianie sprawy. Emocje, które nieodzownie towarzyszą przy relacjonowaniu sytuacji dla nas istotnych, w pismach prawnych nie są dobrze widziane. Z drugiej strony człowiek to nie maszyna i nie jest w stanie zupełnie "wyłączyć" swych odczuć. Starajmy się więc zachować równowagę pomiędzy obiema sferami. Dla niektórych osób pomocne w tym względzie jest pisanie pism w trzeciej osobie, na przykład: "pokrzywdzony był...", "pokrzywdzony doznał...". Warto też gotowe pismo skonsultować z zaufaną osobą, która obiektywnie oceni czy wszystkie wątki są dostatecznie jasno opisane.
Pisząc pismo nie zapominajmy o przytoczeniu dowodów, które uwiarygodniają nasze słowa. Jeśli powołujemy się na jakieś zdarzenie, to na nas ciąży obowiązek udowodnienia rzeczywistego biegu tego zdarzenia. Zasada jest prosta: im więcej dowodów tym większa skuteczność.
- RZECZ NAJWAŻNIEJSZA - POUCZENIE
Każdy klient banku wie, że rzeczy najważniejsze pisane są na końcu, małym druczkiem. To tam zazwyczaj instytucje umieszczają regulacje istotne dla klienta, na przykład dotyczące możliwości odstąpienia od umowy. Podobnie dzieje się w pismach procesowych. Na końcu każdego pisma znajduje się POUCZENIE, czyli instrukcja o przysługujących środkach odwoławczych. Zawsze więc czytajmy pisma do końca i przykładajmy wagę do treści pouczeń. Jeśli ich nie rozumiemy, to natychmiast szukajmy fachowej pomocy. Pamiętajmy, że mamy prawo żądać informacji wyjaśniającej od adresata pisma. Stąd, jeśli nie rozumiemy pouczenia zawartego np. w postanowieniu sądu karnego, to możemy iść do sekretariatu tegoż sądu i tam wyjaśnić sporne kwestie.
- PRZESTRZEGANIE TERMINÓW
Procedury prawne pełne są terminów. W większości są to tak zwane TERMINY ZAWITE, których nie dochowanie skutkować będzie bezskutecznością czynności.
Na przykład:
Do złożenia zażalenia na postanowienie prokuratora o umorzeniu postępowania pokrzywdzony ma 7 dni liczonych od dnia dręczenia mu przedmiotowego postanowienia. Jeśli pokrzywdzony, z powodu swej niefrasobliwości, zażalenie złoży w 8 dniu bądź później, to pismo pozostanie bez rozpatrzenia, bez względu na wagę przedstawionych w nim argumentów.
Stąd też terminów należy starannie pilnować. Najlepszym sposobem jest zanotowanie sobie na kopercie, kiedy dany list otrzymaliśmy. Od daty dnia następnego liczyć będziemy upływający termin.
Na przykład:
06 września otrzymaliśmy postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa. Na złożenie zażalenia mamy 7 dni. Pierwszym dniem terminu będzie 07 września, a ostatnim 13 września. Jeśli data końcowa wypadnie w dzień ustawowo wolny, np. w niedzielę, to termin przesuwa się na następny dzień roboczy.
Warto też pamiętać, iż w korespondencji urzędowej wysyłanej za pośrednictwem poczty liczy się data nadania, która uwidoczniona jest na stemplu pocztowym. W każdym większym mieście istnieją poczty otwarte całą dobę. Czasem warto skorzystać z ich usług i nadać swoje pismo do północy dnia końcowego terminu.
Jeśli o upływie terminu przypomnimy sobie za przysłowiowe "pięć dwunasta", to nie wysilajmy się na przemyślaną polemikę. Dla zachowania terminu wystarczy wnieść tak zwaną osnowę pisma.
W naszym przykładzie będzie to wyglądało następująco :
"Wnoszę zażalenie na postanowienie prokuratury z dnia....... umarzające postępowanie w sprawie - Sygn. akt. ..."
Wpłynięcie osnowy wniosku spowoduje, iż zachowamy wymagany termin, a nasze żądania zostaną rozpatrzone. Oczywiście osnowę wniosku należy jak najszybciej uzupełnić o konkretne zarzuty i fakty potwierdzające nasze stanowisko.
- NIE ZAWSZE WSZYSTKO STRACONE
W życiu nie zawsze można wszystko zaplanować. Bywa, że choroba, wypadek czy inne zdarzenie losowe modyfikują nasze zamierzenia, również w zakresie kwestii prawnych.
Przykładem:
01 marca Sąd Rejonowy Wydział Karny wydał wyrok. W przekonaniu pokrzywdzonej występującej w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego wyrok jest niesłuszny i zamierza złożyć apelację. Z uwagi, iż apelację pisze się w oparciu o uzasadnienie wyroku pokrzywdzona winna złożyć wniosek o wydanie przedmiotowego wyroku wraz z uzasadnieniem. Czynności tej można dokonać na rozprawie końcowej składając ustne żądanie do protokołu, albo w formie pisemnej w ciągu 7 dni od daty ogłoszenia wyroku.
W naszym przykładzie termin końcowy do zawnioskowania o uzasadnienie wyroku minie 08 marca. Niestety 08 marca, w drodze do sądu pokrzywdzona ulega wypadkowi, w konsekwencji którego nie tylko nie składa wniosku, ale również trafia do szpitala. Z uwagi, iż terminu do złożenia pisma prawnego nie dotrzymała z przyczyn "wyższych", po opuszczenia szpitala może ubiegać się o PRZYWRÓCENIE TERMINU.
Chcąc skorzystać z tej instytucji należy złożyć do organu, przed którym czynność miała być dokonana, wniosek o przywrócenie terminu. W piśmie należy podać okoliczności, które uniemożliwiły nam dotrzymanie pierwotnego terminu oraz dowody popierające nasze stanowisko. Musimy bowiem przekonać organ, iż uchybienie powstało z przyczyn niezależnych.
Trzeba pamiętać, iż wraz ze złożeniem pisma o przywrócenie terminu należy dopełnić czynności, do której byliśmy uprawnieni bądź zobligowani. W naszym przykładzie do pisma o przywrócenie terminu należy dołączyć apelację od wyroku.
- UWAŻAJ NA FIKCJĘ PRAWNĄ
W prawie nie wszystko można przyjąć na zasadzie prostej logiki. Przykładem może być fikcja doręczenia. Polega ona na tym, iż korespondencja procesowa bądź urzędowa winna być odebrana najdalej w 14 dniu od daty pierwszej awizacji. Jeśli nie dochowamy tego terminu, po podwójnej, bezskutecznej awizacji pismo wraca do nadawcy, który uznaje je za PRAWIDŁOWO DORĘCZONE. W konsekwencji uważa się, iż adresat pisma otrzymał je, ale dobrowolnie zrezygnował z przysługujących mu praw. Biegną więc terminy, toczą się sprawy, zapadają rozstrzygnięcia. Stąd prowadząc sprawę nie unikaj listonosza, nie odmawiaj przyjęcia listu, a przede wszystkim osobiście odbieraj awizowaną korespondencję. Znamy bowiem sytuacje, gdzie korespondencja odebrana przez dziecko przez miesiąc spoczywała w szkolnym plecaku.
Jeśli planujesz dłuższy urlop czy zmianę miejsca pobytu, poinformuj o tym fakcie organ procesowy. Dzięki tym prostym czynnościom unikniesz kłopotów i kolejnych sporów prawnych.
Joanna Wajda
prawnik, prezes Dolnośląskiego Stowarzyszenia
Pomocy Ofiarom Przestępst "KARTA 99?" we Wrocławiu
|