Poradnik FAQ dla rodziców
5. Ja nie biję swoich dzieci, nie dostają nawet klapsów. Zdarza mi się jednak, w złości, na nie krzyczeć, szarpnąć je, albo powiedzieć, że jak się nie uspokoją, to przyjdzie po nie Baba-Jaga. Czy krzyczenie, szarpanie to też przemoc?
Krzyk to sposób wyrażania emocji, który zwykle spowodowany jest naszą złością, bezradnością ( czyli podobnie jak bicie). Ranienie dziecka może mieć różne formy, nie tylko bicie. Słowa mogą ranić także. Krzyk na dziecko można powiedzieć jest takim "klapsem słownym". Gdy krzyczysz ma dziecko bardzo często tracisz wtedy panowanie nad sobą, to może być niebezpieczne dla niego.
Krzyk nic nie uczy dziecka, sprawia tylko, że dzieci się boją rodziców. Dlatego krzyk, wyzywanie dzieci, to podobnie jak klapsy, nieskuteczne metody motywowania dziecka do zmiany niepożądanego zachowania. Twoje dzieci, gdy na nie krzyczysz po prostu się ciebie boją, uspokajają się, ale nie zrozumiały, co źle zrobiły, dlatego w przyszłości ich zachowanie na pewno się powtórzy i znowu będziesz musiał na nie krzyczeć.
To naturalne, że masz ochotę krzyczeć, jeśli jesteś zdenerwowany, wkurzony czy sfrustrowany, jednak to zachowanie może mieć zły wpływ na dzieci. Dzieci, na które rodzice wciąż krzyczą boją się ich, tracą poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie. Krzycząc na dzieci uczysz je wyrażania siebie poprzez krzyk, w przyszłości będą cię z pewnością naśladować, uczysz też, że wyładowywania złości na innych jest ok.
Najboleśniejsze dla dziecka są groźby, straszenie "bo cię zostawię", "bo cię oddam do domu dziecka", krytykowanie " mam cię dość", "jesteś do niczego". Takie słowa z ust rodzica, osoby, która jest najbliższa dziecku, którą najbardziej kocha, przerażają go. Takie słowa zapadają głęboko w pamięci dziecka, powodują jego ból i cierpienie, wielki lęk. Dziecko może je wziąć do siebie bardzo dosłownie.
Egzekwowanie posłuszeństwa dzieci poprzez odmawianie im miłości ( "jak tego nie zrobisz, nie będę cię już kochać" lub straszenie (" mam ciebie dość, oddam cię" ) jest bardzo raniące. Miłość nie jest obwarowana żadnymi warunkami, jest nadrzędnym prawem dziecka. Każde dziecko ma prawo czuć się kochane i być tego pewne. Nie oznacza to jednak, że jego zachowanie zawsze spotka się z aprobatą, będzie zaakceptowane.
Pamiętaj, że to ty jesteś dorosły, ty jesteś rodzicem i ty tylko możesz zapanować nad swoją złością, by nie zaatakować dziecka. Pewnie jeszcze nie raz twoje dzieci wyprowadzą cię z równowagi, to naturalne w wychowaniu dzieci, ale ty możesz i musisz kontrolować swoje emocje, nie rozładowywać ich na dzieciach.
|